piątek, 25 marca 2011

Zakupowo

Poczyniłam ostatnio zakupy do domu - zainspirowana Waszymi blogami i mieszkaniami oraz pomysłami.
Mój pierwszy zakup to kosz na gazety czyli gazetnik.

Nie mogłam znaleźć nigdzie takiego, jaki zobaczyłam u Joasi. Mam więc swój :)
To pierwszy mój kosz w kolorze białym a będzie ich w moim domku duuużo więcej. Tak mi się spodobały :)

Mój drugi zakup (dzisiejszy) to kosz na bieliznę. A przynajmniej takie było jego przezaczenie przy sprzedaży. Mam na niego inny pomysł tylko musze do niego coś doszyć albo dokupić poduszkę. Najlepiej w tildowe róże albo inne wzroy i koniecznie z troczkami zamiast guzików. I będzie stał w korytarzu przy barierkach odgradzających schody. Albo będzie zasłaniał kaloryfer na korytarzu u nas na piętrze. A wygląda tak:
Zdjęcie pochodzi z aukcji na allegro, gdzie kupiłam kosz. Jak już będzie u mnie i go skręcę to zaprezentuję jak się widzi u mnie.
Czekam z utęsknieniem na poszeweczki na poduszki. Szyje je Romantyczna kobieta a szyje z mojego ukochanego materiału
A poniżej zdjęcie mojego małego szczęścia. Co porabia jak czytam Wasze blogi i szukam inspiracji. Oczywiście, nie jest taka grzeczna cały czas :)

wtorek, 1 marca 2011

Wieczory pełne uśmiechu

Co wieczór, gdy mąż i dziecko już śpią, siedzę z laptopem na kolanach i piję herbatę czytając Wasze blogi i oglądając Wasze prace. Jestem pod wrażeniem i każdego dnia odkrywam w Was coś nowego i Wam zazdroszczę najzwyczajniej w świecie. Czego? Zdolności manualnych bo ja takich nie posiadam. Chciałabym coś robić ale nie mam umiejętności. Mam za to słomiany zapał i to chyba jest największym moim problemem...

A tutaj dzisiaj odkryłam bloga z Międzyblogową Wymianką Kartek :)



I w ten sposób muszę się zmobilizować i zrobić swoje pierwsze scrapowane kartki świąteczne :) W tym tygodniu kupię potrzebne rzeczy i biorę się do pracy. Kartki nie mogą być ot tak poprostu z pisanką tylko...

Na urodziny chrześniaka zamówiłam scrapowaną kartkę i czekam aż listonosz mi ją przyniesie. Spełniła moje oczekiwania i jestem bardzo z niej zadowolona. Blogowiczka trafiła w sedno i stworzyła kartkę, która oddaje w pełni charakter jubilata. Jak kartka dotrze to ją Wam zaprezentuję i pokażę kto ja stworzył.

Będę też miała Tildowego króliczka :) a teraz zastanawiam się gdzie go posadzić. Chyba będzie pilnował wejścia na piętro i przy schodach go posadzę.

Od siostry dostałam sosnowy okrągły stół i jak tylko pogoda się trochę poprawi to biorę sie do roboty i będę go bieliła. Do tego wiklinowy bielony koszyk z ubrankiem w środku i na gazety oraz książki koszyk jak znalazł. A wszystko dzięki Wam i Waszym pomysłom.
Dziękuję.