Nie spałam... Z racji świetnej muzyki przede wszystkim choć nie tylko. Wciągająca historia. I choć człowiek spodziewa się rozwiązania i odpowiedzi na pytania to jest zaskoczony przez autorów i opowiadaną historię.
Polecam film dla lubiących kino niekomercyjne, dla lubiących dokument i dla fanów dobrej muzyki. Ale nie takiej łubu-dubu :)
Film skończył się około godz. 20:00 a mi wciąż w głowie siedzi ścieżka dźwiękowa, która równocześnie jest muzyką Sixto Rodriqeza... Najbardziej podoba mi się utwór trzeci czyli "Crucify Your Mind".
Słuchajcie z zamkniętymi oczami...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad. Chętnie Ciebie odwiedzę.