Od kilku dni tak się czuję. I ja i Emilka. Obydwie mamy gorączkę, kaszlemy i męczy nas katar. Przy tym dochodzi brak apetytu, ogólne osłabienie organizmu. Emilka na szczęście może większą część dnia i nocy w łóżeczku spędzić na spaniu, z czego bardzo się cieszę bo nie muszę jej wówczas dźwigać. Bo ja nie mam siły na noszenie słodkiego ciężaru. Ba. Nawet nie mam siły głowy umyć, sprzątnąć w chałupie czy obiadu ugotować. Ale przecież świat się nie zawali jak tego przez kilka dni nie zrobię. Ważne, żeby dziecko miało co jeść, było czyste, nie zasmarkane i leki miało na czas podane. No i jeść dostało choć z apetytem to u niej tak jak u mnie z siłą ostatnio...
Dzisiejsza noc to była tragedia. Emilka co kilkanaście minut się budziła. A to smoczek, a to pić, a to przykryć ją musiałam. A to katar albo coś się jej śniło. I gorączka w nocy męczyła. Co już przysypiałam to Emilka znowu potrzebowała opieki. A jak dziecko już usypiało i ja się w łóżku umościłam to mąż chrapaniem dawał do wiwatu tak, że już miał się do drugiego pokoju wynieść. Dopiero około 6 rano trochę przysnęłyśmy. O 10 przebudziłyśmy się, Emilka godzinę w piżamce po domu pochodziła, mleko wypiła, poprzytulała się do mnie i do babcie i pokazała paluszkiem, że do łóżeczka chce. I teraz śpi spokojnie. Nie to co w nocy...
A ja nie mam siły i chęci poczytać...
Wiem, że luty już za nami i czekacie na ogłoszenie do kogo powędruje książka za komentarze. Ale poproszę Was jeszcze o trochę cierpliwości. Podam tę informację do Waszej wiadomości jak poczuję się ciut lepiej. Żebym nie musiała nosa co chwilę wycierać pakując książkę i choroby żebym jednej z Was nie wysłała w przesyłce.
Zdrówka i dla Ciebie i dla Emilki:*
OdpowiedzUsuńDużo zdrówka życzę.u mnie też chorobowo liczę na to że przyjdzie wiosna i od razu będzie lepiej:)
OdpowiedzUsuńPowrotu do zdrowia!
OdpowiedzUsuńdużo zdrówka :)
OdpowiedzUsuńWiadomo, że jak człowiek taki chory to nic się nie chce. Mi na szczęście już minęło przeziębienie, zatem teraz Wam życzę szybkiego powrotu do zdrowia! :) Trzymajcie się cieplutko i kurujcie :)
OdpowiedzUsuńSprzątanie i książki nie zając. Grunt, to się wygrzać i wyleczyć, odpocząć.Trzymajcie się, dziewczyny!
OdpowiedzUsuńZdrowia życzę!
OdpowiedzUsuńTo już chyba taka tradycja, że wiosna przynosi ze sobą przeziębienie i swoje trzeba odchorować... niestety. Życzę szybkiego powrotu do zdrowia dla was obu. Pozdrawiam gorąco.
OdpowiedzUsuńSzybkiego powrotu do zdrowia Wam życzę!
OdpowiedzUsuńJa także dołączam się do życzeń - zdrowia życzę! :)
OdpowiedzUsuńDużo zdrówka :)
OdpowiedzUsuńU nas podobnie, ja od dwóch tygodni kicham i kaszlę, Zuzia chodzi z czerwonym nosem właściwie od początku lutego, wiosenne przesilenie czy inna cholera, ech...
OdpowiedzUsuńZdrówka Wam życzę :)
Szybkiego powrotu do zdrowia :)
OdpowiedzUsuńOby z dnia na dzień Wasze zdrowie wracał,czego z caaałego serca życzę ;)
OdpowiedzUsuńszybkiego powrotu do zdrowia! :)
OdpowiedzUsuńZdrowia,zdrowia,zdrowia....
OdpowiedzUsuń