niedziela, 9 października 2011

Mama wraca do pracy...

Emilka już prawie zdrowa. Zdarza się jej jeszcze kasłać, ale to już na szczęście, nie to, co jeszcze tydzień temu. Poza tym szlifuje chodzenie, ku uciesze swojej i reszty domowników. W sobotę była w siódmym niebie bo mieliśmy gości i prawie cały dzień wszyscy się nią interesowali. Wędrowała z rąk do rąk, z każdym się bawiła. Miał ją kto wozić w wozie drabiniastym. Pod stołem się jej spodobało i sporo czasu tam spędziła. Ponieważ ciągle miała coś w rączce i jadła to pies nie odstępował jej na krok ale nasz maluch z tego też się cieszył.

Po długich dyskusjach z mężem (moim oczywiście) idę jutro do pracy. Jeszcze nie wiem czy już wracam na stałe czy to jeszcze tylko taka faza przejściowa. Pierwsza myśl była taka, że na dwa tygodnie idę do pracy a następnie wracam na urlop wychowawczy. Na dwa tygodnie bo tyle czasu wcześniej muszę o tym urlopie poinformować pracodawcę. A dzisiaj narodziła się myśl, że z Emilką posiedzi babcia - moja teściowa. No i tu są pewne wątpliwości. Wiecie jak to jest z teściowymi... Mam pewne obawy. Ale z drugiej strony chcę wrócić do pracy a Emilki do żłobka nie chcemy już dawać bo pewnie znowu będzie chora.
Więc zobaczymy jak to będzie. Zawsze mogę przecież złożyć wniosek o urlop wychowawczy.

Zmykam więc już do kapania bo pobudka o 4:30. Jak o tej godzinie pomyślę to już zamykają mi się oczy na tak wczesną godzinę. A tu jeszcze makijaż trzeba będzie popełnić... I jak sobie jutro poradzi moja mama z Emilką w domu?

8 komentarzy:

  1. Dobrze sobie poradzi:)
    Powodzenia!:)

    OdpowiedzUsuń
  2. wszystko się ułoży, nie martw się na zapas
    dobrego dnia i powodzenia

    OdpowiedzUsuń
  3. Będzie dobrze - moje dzieciaki - oba - siedziały i siedzą z babcią, moją teściową. Na początku trochę małam obawy, ale przecież to ICH babcia, nie ważne że moja teściowa. To z Nią mój synek lepił pierwsze ludziki z plasteliny, robił pociągi z rolek po papierze toaletowym. Zaufaj...
    pozdrawiam
    M.
    http://1kotka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam nadzieję że już niedługo wszystko ci się szczęśliwie ułoży i córcia będzie zdrowa i zadowolona, tak samo jak i mamusia. Tego wam życzę z całego serca.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nosek do góry - musi być dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Babcie są nie zastąpione Wiem coś o tym.Z moimi dziećmi siedziała i moja mama i teściowa.Będzie dobrze!Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  7. Trzymaj się dzielnie. Musi być dobrze!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Anetko! Dasz radę:D A teściowa? Cóż, w końcu wychowała Twojego męża, to może nie jest aż tak źle,co? Ja trzymam kciuki:*

    OdpowiedzUsuń

Zostaw po sobie ślad. Chętnie Ciebie odwiedzę.