piątek, 30 grudnia 2011

Mój dzień w książkach 2011

No już czas najwyższy wziąć udział w zabawie rozpoczętej przez lirael bo do końca 2010 roku niewiele pozostało.


U mnie dzień w książkach wyglądał tak:

Zaczęłam dzień "Szeptem".
W drodze do pracy zobaczyłam "Dziewczynę z sąsiedztwa"
i przeszłam obok "Kufra babki Alicji",
żeby uniknąć "Wody dla słoni",
ale oczywiście zatrzymałam się przy "Jedynym dziecku".
W biurze szef powiedział: "Kłamstwo"
i zlecił mi zbadanie "Kobiety bez twarzy".
W czasie obiadu z "Saszeńką"
zauważyłam "Rzekę szaleństwa"
pod "Makatką".
Potem wróciłam do swojego biurka "Sanktuarium".
Następnie, w drodze do domu, kupiłam "Drżenie"
ponieważ mam "Efekt kobiety".
Przygotowując się do snu, wzięłam "Zamówienie z Francji"
i uczyłam się "Oblicza zdrady",
zanim powiedziałam dobranoc "Dziewczynie komendanta".

4 komentarze:

  1. Szef powiązał Kłamstwo z Kobietą ...ciekawe :)

    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudowne. Wszystkiego co najlepsze w Nowym Roku.

    OdpowiedzUsuń
  3. czegoś tak fajnego jeszcze nie czytałam, to mistrzostwo jest:) najlepszego w Nowym Roku i całuski dla Emilki, jest cudowna!

    OdpowiedzUsuń
  4. świetne, wszystkiego naj

    OdpowiedzUsuń

Zostaw po sobie ślad. Chętnie Ciebie odwiedzę.