Akcja powieści toczy się na początku XIX w. w sferach posiadaczy ziemskich w Anglii. Intryga nawiązuje do wydarzeń z poprzedniej powieści, przewijają się te same postaci. I tak na przykład tajemniczy osobnik, który odnajduje ważny dokument w Uległa i posłuszna to Asher Cordell, główny bohater tego utworu. Pochodzi on z dobrej, szlacheckiej rodziny, lecz jego ojciec, oficer marynarki, zaginął na morzu jeszcze przed narodzinami syna. Matka ponownie wyszła za mąż, też za wojskowego, utracjusza i hazardzistę. By uchronić majątek rodzinny i przyrodnie rodzeństwo przed nędzą, Asher zdobywa pieniądze nieczystymi metodami, angażując się w rozmaite, mętne przedsięwzięcia - na przykład za oddanie władzom owej cennej notatki, której zaginięcie było osnową akcji poprzedniej powieści, kazał sobie słono zapłacić.
Gdy w moje ręce trafiła druga powieść Shirlee Busbee, pod
tytułem „Przebiegła i niewinna”, od razu zaczęłam ją czytać. Uwielbiam powieści
historyczne ale o tym już pisałam.
Powieść jest kontynuacją pierwszej części ale spokojnie
można czytać je osobno. Jest kilka wzmianek i odniesień do „Uległej i
posłusznej” ale nie są to takie przypomnienia, które utrudniałyby lekturę „Przebiegłej
i niewinnej”. Książki łączą przede wszystkim postacie, które występują w obydwu
częściach. Ta powieść jednak w niewielkim stopniu nawiązuje do bohaterów z
pierwszej książki. „Przebiegła…” od początku opowiada inną historię. Otóż Asher
Cordell chce wykraść diament będący w
posiadaniu lorda Ormsby’ego. W tym samym
miejscu i czasie Juliana chce wykraść listy, które pisała jej siostra do lorda.
Aby nie zostać nakrytym na próbie kradzieży, Asher i Juliana chowają się za
zasłoną, ku zaskoczeniu obojga.. Po jakimś czasie uczucie zaczyna kiełkować choć z początku się do tego
nie przyznają. Julianna prosi Ashera o pomoc w odebraniu listów Ormsby’emu,
który szantażuje jej ojca i siostrę aby
ta wyszła za lorda. Juliana nie wie jeszcze, że Asher zrobi wszystko aby za
żonę mieć Julianę bo Juliana będąc wdową nie spieszy się do ponownego zamążpójścia.
Autorka od razu przenosi nas w inny świat. W świat, gdzie
życie toczy się wokół dworów, zamków, posiadłości angielskiej arystokracji. Filiżanka herbaty po
obiedzie w towarzystwie innych dam a dla panów kieliszek burbona albo brandy
przy rozpalonym kominku. W wielkich oknach
ciężkie story, ciężkie i skrzypiące drzwi, ogromne ilości książek w bibliotece,
w gabinecie zapach cygara albo fajki i półmrok. Wszędzie porozstawiane świece
aby dawały blask po zachodzie słońca. W kuchni ciągle się coś gotuje a kucharka
na dzień naprzód musi wiedzieć co będzie na obiad. Często też musi gotować dla
gości bo jak już się goście zjadą to i na kilka dni zostają. W garderobie halki, sukienki, pantalony,
bielizna osobista. Na toaletce spinki, klamerki, ozdobne kwiatki do wpięcia we
włosy, szczotki, grzebienie, pachnidła. W stajni koniuszy zawsze gotowy z
powozem dla dam a koń czeka na jeźdźca.
W ogrodzie mnóstwo pachnących i kolorowych kwiatów, przystrzyżone trawniki i tuje.
Chodniki w ogrodzie wysypane drobnymi kamyczkami, które chrupią pod
pantofelkami dam spacerujących w leniwe popołudnia…
Czujecie ten klimat? Autorka doskonale porusza się w życiu
codziennym XIX wiecznej arystokracji. Fajnie zbudowana fabuła i opisy pozwalają
szybko czytać powieść. Postacie nie mają bardzo rozbudowanych charakterów i
opisów przez co są łatwe do zapamiętania ale również do polubienia. Tak jak w pierwszej części, tutaj również
autora przedstawiła kilka scen erotycznych. A ja wciąż zastanawiam się czy tak
naprawdę wyglądało życie seksualne XIX wiecznego społeczeństwa? Jakoś nie
bardzo chce mi się wierzyć. Ot, mała dygresja. Bardziej taki opis pasuje mi do
współczesnego świata aniżeli do XIX wieku…
Co do wydania. Każdy rozdział ozdobiony ornamentem, każdy
rozdział wyraźnie zakończony i oddzielony od następnego. To lubię w książkach bo spokojnie można
odłożyć książkę gdy trzeba a potem wrócić do czytania bez zastanawiania się
gdzie i o czym czytałam. Tym razem
okładka jest bardziej śliska od poprzedniej części ale na tej również przedstawiona
jest kobieta (tworzy nie widać) w bogato zdobionej sukni. Tylko ręce ma jakieś
gołe, bez biżuterii… Okładka soczysta, zielona. Na niebie pewnie gęsi a w tle
moczary, bagna co daje nutkę tajemniczości.
Nie mogłam się oderwać od lektury mimo obowiązków domowych.
Gdyby nie obowiązki, książkę przeczytałabym za jednym posiedzeniem.
Jeśli lubicie powieści historyczne, lubujecie się w opisach
życia ówczesnego społeczeństwa to książka trafi w wasz gust. Autorka nie
poskąpiła w swoich opisach ani miejsc i strojów oraz intryg, zemst i tajemnic
rodzinnych. O ile w „Uległej i posłusznej” na pierwszy plan wysuwa
się wątek miłosny głównych bohaterów to w „Przebiegłej i niewinnej” mamy do
czynienia z wątkiem kryminalnym a wątek miłosny ukazany jest w znacznie
mniejszym stopniu a autorka nie skupiła się na nim tak szczegółowo jak w
pierwszej powieści.
Być kobietą, być kobietą... A może raczej damą być? Tak jak będąc dzieckiem, większośc dziewczynek chce być księżniczkami, tak w dorosłym życiu moja wyobraźnia podpowiada mi, że fajnie gdybym w XIX wieku była damą. Żałuję, że nie mogę choć na jakiś czas przenieść się w przeszłość i na własnej skórze sprawdzić jaką byłabym damą: uległą i posłuszną czy przebiegłą i niewinną? A może waleczna i kruchą? Zanim odpowiem sobie na to pytanie muszę koniecznie przeczytać trzecią część powieści autorstwa Shirlee Busbee a na to muszę jeszcze poczekać.
Niestety...
Moja ocena 7/10
Za książkę dziękuję wydawnictwu i panu Patrykowi
Oooo lubię takie klimaty :)
OdpowiedzUsuńChciałabym żyć w XIX wieku :) Książka dobra, choć poprzednia część wydaje mi się lepsza :)
OdpowiedzUsuńAaaa wybacz, że zwracam na to uwagę, ale jest maleńka literówka w ostatnim akapicie "fajnie gdybym w XIX wieku była dmą" - powinno być damą? Mam nadzieję, że Cię to nie uraziło, po prostu pomyślałam, że pewnie przeoczyłaś - mnie się to ciągle zdarza :)
Dziękuję Tirindeth, że zwróciłaś mi na to uwagę. Nie uraziłaś mnie. Sama zwróciłabym uwagę, gdybym zauważyła błąd na czyimś blogu :) Przeczytaj drugą część. Myślę, że ta też będzie Ci się podobała. Ja czekam z niecierpliwością na trzecią część.
UsuńCzytałam "Uległą i posłuszną" i podobała mi się :D Na tę również mam chętkę :D
OdpowiedzUsuńostatnio mam coś ochotę na tego typu książki, więc chętnie bym przeczytała i tę :)
OdpowiedzUsuńmój klimat:) przeczytam
OdpowiedzUsuńKsiążkę mam w planach już od pewnego czasu ;)
OdpowiedzUsuńOoo, ale zazdroszczę lektury - Anglia i XIX wiek to zdecydowanie moje klimaty :) Tę serię mam już na oku, z pewnością przeczytam!
OdpowiedzUsuń