czwartek, 28 lipca 2011

W łóżku i wymianka shabby chic

Dzisiaj chciałam Wam uchylić rąbka naszej (mojej i męża oraz Emilki) sypialni. A dokładniej naszego łóżka. A już bardzo szczegółowo to mojej upragnionej i wymarzonej pościeli. W sumie marzenie nie było nieosiągalne czy wybujałe. Ot, biała, bawełniana pościel. A że sprawiliśmy sobie z mężem dwie kołdry o wymiarach 150cm x 200cm to i pościel musiałam nabyć nową. I dwie poduszki, które będą wymiarami pasowały do pościeli. W Ikeii oczywiście upatrzyłam sobie to wszystko już jakiś czas temu. Kołdra kosztowała niecałe 13zł bo to letnia kołdra. Zimową mamy wieeelką bo 200cm x 220cm i nie z Ikeii. Szkoda, że Ikea nie ma takich dużych poszew na kołdry...


Biała pościel - zwykła, bez zdobień. Ale, że nie byłabym sobą to musiałam coś jeszcze do niej dorobić. I mam. Doszyłam białą koronkę na poduszki i zastanawiam się, w którym miejscu doszyć na poszwach na kołdrę?

A tutaj zbliżenie na doszytą koronkę

Taka pościel ma minusy oczywiście. Pierwszy to to, że trzeba ją uprasować po wypraniu bo brzydko wygląda. A drugi to fakt, że się szybko gniecie. Ale cóż począć? Jak się chciało białą, bawełnianą pościel to się ma. Prasowanie po wypraniu mi nie przeszkadza bo lubię prasować a pościel nie ma trudnych miejsc do prasowania. A co do gniecenia. Jakoś przeżyję. Nie przeszkadza mi to. Do sypialni nie wpuszczam tłumu gości więc łóżko nie musi wyglądać jak z reklamy. Ma być wygodne dla nas i nam się podobać. A zresztą w łóżku się śpi a nie siedzi na brzegu łóżka i patrzy na białą pościel...
A gdy ja robiłam zdjęcia w sypialni, Emilka "czytała" swoje książeczki...


A teraz I cześć wymianki shabby chic.
Mogę Wam teraz pokazać co zrobiłam dla Kachny w ramach wymianki organizowanej przez malowany imbryczek
Ponieważ zdjęć nie zrobiłam a zorientowałam się jak już nadałam przesyłkę, to korzystam ze zdjęć zrobionych przez Kachnę. Dziękuję Ci Kasiu bardzo bo specjalnie dla mnie te zdjęcia robiłaś. A post do przeczytania i więcej zdjęć jest u Kachny tutaj


I kto powiedział, że nie umiem szyć? Chyba muszę to odszczekać hau, hau. Ale przyznam się Wam, że to moje pierwsze poczynania z szyciem a koronkę szyłam już ręcznie i sprawiło mi to sporo radości. Dla siebie też uszyłam. Z inną koronką ale dla siebie poduchy pokaże Wam innym razem. Nie zrobiłam jeszcze zdjęć a poza tym chcę je zrobić jak słoneczko będzie ładnie na poduchy świeciło.
Mam w domu jeszcze trochę materiału i kilka poduch, które czekają na poszewki więc może do końca sierpnia uszyję. Jak się zmobilizuję, co nie jest dla mnie łatwe. Wolę poczytać i pewnie doskonale mnie rozumiecie.

Dlatego jutro będąc na zakupach i spotykając się z kimś aby wymienić się książką pewnie wstąpię do Matrasa. I wydam pieniądze, których nie mam? Nie. Nie wstąpię, żeby mnie nie kusiło. Chciałam kupić serię Magiczny krąg Libby Bray ale cała seria jest u mnie w bibliotece więc po co wydawać pieniądze? Nie kupię. Wypożyczę...

3 komentarze:

  1. Pościelka jak z bajki - prosta i nieco romantyczna :) I tak jak mówisz - pościel i łóżko są do spania Też lubię bawełniane, zwłaszcza te z haftem - i co że trzeba prasować :) Poduchy kapitalne.
    A najbardziej rozbroiła mnie Emilka :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Emilka jak słoneczko, aż się uśmiecham. Biała pościel i białe ręczniki to oznaka luksusu, uwielbiam, jak gdzieś się wybieram to pytam podstepnie, w jakim kolorze mają pościel i ręczniki;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo prosto i fajnie
    www.nomen--nescio.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Zostaw po sobie ślad. Chętnie Ciebie odwiedzę.