Poprawiłam sobie dzisiaj humor, zupełnie nie zamierzenie. Nie, ja humor mam codziennie ale dzisiaj uśmiechnęta jestem jeszcze bardziej. Można jeszcze bardziej? hmmm
Wracając z córką z poczty i ze spaceru, wstąpiłam do Pewexu (wiecie, co to Pewex?) i kupiłam sobie lnianą spódniczkę do kolan i lniane spodenki na lato. Super! A już myślałam, że na mój tyłek to tylko namiot się uda założyć hehe
Nie jest ze mną jeszcze tak źle. Z każdym dniem czuję się sobą i jestem ww swojej skórze po urodzeniu dziecka. A dziecko i wszystko co z dzieckiem związane, zmienia kobietę. Oj, zmienia... Na lepsze oczywiście. Na lepsze...
Przed południem, zanim wybrałam się na zakupy, pocztę i spacer przyjechał do mnie listonosz. Przyjechał, bo mój listonosz jeździ na rowerze. Codziennie. Czy to zima i mróz i śnieg czy lato i upał i gorąc. A przywiózł mi dwie przesyłki. Jedna to "Jak to robią twardzielki" - wymieniona z użytkowniczka portalu LC a druga z Włóczykijki Marcina Pilisa "łąka umarłych". I zapowiada się obiecująco. Sama okładka zrobiła na mnie wrażenie. Wypukłe literki w tytule, wypukłe świece, okładka jak z aksamitu... I jak tu nie mieć ochoty do przeczytania takiego egzemplarza?
Zdjęć nie zamieszczam bo nie zrobiłam. Prócz książki i zakładek dostałam też pyszną herbatkę z owocami leśnymi, kawę 3 w 1 i batonika. Dziękuję.
Recenzji możecie się spodziewać za dni kilka.
Zdjęcie z portalu www.lubimyczytac.pl
A u mnie teraz tak ciepło, że okno otwarte na oścież. A wiecie, że są już komary? Nie, nie u mnie w pokoju mimo otwartego okna. Mam siatkę w oknie już założoną bo latają takie małe bzyczki i mówią "chcę wyssać Twoją krew..."
Żyć mi się chce, wiosna w pełni, podwórko zachęca do spędzania czasu na świeżym powietrzu. Marzy mi się jeszcze rozłożyć kocyk i poczytać w spokoju książkę, słysząc śpiew ptaków... Ale to nie tym latem bo córka zacznie chodzić i zapomnij o błogim lenistwie. Ale następne lato już będzie moje...
Zmykam już pogrążyć się w lekturze, trzymając w dłoniach aksamitną okładkę...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad. Chętnie Ciebie odwiedzę.