Dzisiaj pokażę Wam pierwszy stosik. Nigdy na książki "do przeczytania" nie patrzyłam pod kątem stosików. A gdybym miała tak paterzeć to książki, które przybywają do mojego domu z prędkością światła, co chwila sięgałyby do sufitu. W koszyczku wiklinowym leżą książki, do których też muszę się zabrać ale jakoś te na stole leżąće mają pierszeństwo.
No więc oto mój stosik:
Od dołu lecąc:
-"Kufer babki Alicji" Danuta Noszczyńska (przeczytana z biblioteki)
- "Wykolejony" James Siegel (z biblioteki)
- "Dziewczęta z Szanghaju" Lisa See (z biblioteki)
- "Ulica marzeń" Lisa Jewell (z Matrsa za 4,90zł)
- "Villa Mirabella" Peter Pezzelli (z Empiku)
- "Kochaj i tańcz" Manula Kalicka (z Matrasa z 3zł)
- "Detektyw i panny" Magdalena Lewańska (Włóczykijka)
No właśnie. Z biblioteki bo u siebie nareszcie do biblioteki się zapisałam. Jest to o tyle dziwne, że owszem, do biblioteki należałam ale w starym miejscu zameldowania. W poniedziałek nareszcie poszłam do tutejszej i oto jestem czytelniczką tutejszej biblioteki.
W Matrasie bywałam ale nie wiedziałam, że tam mają takie "kosmiczne" ceny: 3zł, 4,90zł... Zdarza mi się kupować książki po 9,90zł ale po 3zł albo 4,90zł to nie. Zawsze musi być ten pierwszy raz.
W Empiku jak jestem to zawsze z książką wyjść muszę więc zbędny komentarz.
Książka dotarła do mnie od Tajemnicy. Dziękuję. Na zdjęciu nie ma słodkości bo zostały pożarte przez mojego męża... A mówią, że to kobiety kochają słodkie...
No i z Włóczykijki dotarła do mnie druga pozycja "Detektyw i panny" Magdy Lewańskiej. Mam mieszane uczucia co do tej książki ale to się okaże w trakcie czytania. Właśnie dzisiaj się z nią zmierzę.
Nareszcie przyczepiłam z mężem literki nad łóżeczkiem małej. Literki już dobry miesiąc na to czekały aż się doczekały. Ich miejsce jest tymczasowe dopóki Emilka nie będzie miała swojego pokoju. Ponieważ w nocy się budzi i przytula się do piersi to śpi z nami w sypialni. Ale literki wiszą i cieszą moje oko
Zdjęcie zrobione jest przez szyjącą te literki czyli domową pracownię
A to już moje szczęście śpiące w naszym łóżku w ciągu dnia
Przede mną bielenie mebli sosnowych. Mam witrynę z szybkami, kwie duże komody i stół. Do tego muszę załatwić (kupić, zdobyć) pokrowce na krzesła i krzesła do stołu.
Przyznam, żeb Wasze blogi o urządzaniu są dla mnie inspiracją i trochę od Was ściągam pomysły.
Ale masz śliczną córeczkę:)
OdpowiedzUsuńKochany maluszek:)
Fajny stosik:D
Przesłodka malutka córeczka :)
OdpowiedzUsuńTajemnica.
Nasz synek też śpi z nami :) A w zasadzie to My wprowadziliśmy się do jego pokoiku :)
OdpowiedzUsuńLiterki przeeeeśliczne! A co do książek, to też z empiku nie potrafię wyjść z niczym i dlatego staram się zbyt często nie zaglądać bo potem mąż rwie włosy z głowy :) A ja tak kocham nowiuśie książeczki... mam bzika na punkcie zapachu ,,świeżego ,, druku :)
pozdrawiam
Bierzesz udział w moim candy, także zapraszam również abyś zadała pytanie autorce:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Literki śliczne ale dzidzia przebija wszystko, jest słodka!!Cukiereczek.
OdpowiedzUsuń